Olimpia Grudziądz zmierzy się z Górnikiem Wałbrzych w 1/8 finału Pucharu Polski. Zapytaliśmy zawodników oraz trenerów o nastroje po wylosowaniu Górnika.
Olimpia Grudziądz zmierzy się z Górnikiem Wałbrzych w 1/8 finału Pucharu Polski. Zapytaliśmy zawodników oraz trenerów o nastroje po wylosowaniu Górnika.
Grzegorz Gebauer (obrońca Olimpii Grudziądz): Z jednej strony bardzo dobrze, że wylosowaliśmy zespół teoretycznie słabszy, bo jest realna szansa na awans do ćwierćfinału Pucharu Polski. Chociaż, tak jak mówię – teoretycznie, z racji iż my też nie byliśmy w roli faworyta w spotkaniach z Pogonią czy też Lechem, a jednak odnieśliśmy zwycięstwo pokazując, że spotkania Pucharowe rządzą się swoimi prawami. Chcemy jednak awansować do kolejnej rundy i w dwumeczach już zagrać z kimś bardzo silnym. Będzie to z korzyścią dla klubu i z pewnością dla kibiców. Wiadomo, że renomowany zespół przyciągnie dużą rzeszę kibiców na stadion.
Hubert Kościukiewicz (drugi trener Olimpii Grudziądz): Trafiliśmy na teoretycznie najsłabszego rywala, ale wszystko oczywiście zweryfikuje boisko. Niezależnie czy jest to drużyna z Ekstraklasy czy też 2 ligi trzeba być w pełni skoncentrowanym. Zwycięstwo w tym spotkaniu byłoby kolejnym historycznym sukcesem w historii Klubu, więc na pewno podejdziemy do tego rywala w pełni skoncentrowani i zagramy w optymalnym składzie. Nie ma mowy o żadnym lekceważeniu. Zakładając, ze awansujemy do kolejnym rundy, to z korzyścią dla miasta, kibiców i samego Klubu byłoby trafić na renomowany zespół, np. Legia Warszawa czy też Wisła Kraków.
Adrian Frańczak (pomocnik Olimpii Grudziądz): Można powiedzieć, że losowanie było dla nas łaskawe. Trafiliśmy teoretycznie na słabszego rywala, podkreślam teoretycznie, bo wiadomo że takie mecze Pucharowe rządzą się swoimi prawami i do każdego spotkania trzeba podchodzić w pełni skoncentrowanym. Celem naszym jest zagrać dobry mecz i awansować do kolejnej rundy! W przypadku awansu, każda z 8 drużyn będzie bardzo wymagającym rywalem, w walce już o półfinał. Pierw skupmy się jednak na Górniku, bo mimo iż jest to z pozoru łatwy rywal, czeka nas trudny mecz.