Ponownie jednym z najlepszych zawodników w szeregach grudziądzkiego klubu był Michał Wróbel. W środowym spotkaniu z Polonią, zwłaszcza w pierwszej połowie uchronił swój zespół przed stratą dwóch bramek. W wypowiedzi dla naszego portalu bramkarza Olimpii podsumowuje wczorajszy mecz.
Ponownie jednym z najlepszych zawodników w szeregach grudziądzkiego klubu był Michał Wróbel. W środowym spotkaniu z Polonią, zwłaszcza w pierwszej połowie uchronił swój zespół przed stratą dwóch bramek. W wypowiedzi dla naszego portalu bramkarza Olimpii podsumowuje wczorajszy mecz.
– Mecz z naszej strony miał różne oblicza. Pierwsza połowa przespana i dopiero po stracie bramki jakoś tam zaczęliśmy grać lecz i tak nie za bardzo nam to wychodziło. Na 2. połowę wyszliśmy już zupełnie inaczej. Od początku dążyliśmy do zmiany rezultatu i od razu nasza gra wyglądała inaczej. Z przebiegu spotkania remis to jest minimum tego co nam się należało, ale strzelając bramkę w końcówce spotkania zawsze trzeba powiedzieć o szczęściu, że nam dopisało, a mieliśmy jeszcze swoją sytuację na 3-2 którą powinniśmy wykorzystać. Każdy kto był na meczu może chyba potwierdzić, że nie było dla nas straconych piłek, zaangażowania też nikt nam nie odmówi. W końcu zaczęliśmy stwarzać jakieś sytuacje i od razu padły bramki. Szkoda, że straciliśmy tez dwa gola. Pierwszy karny z mojej oceny słuszny, 2. bramka to piękna kontra Polonii i idealne zakończenie wrzutki, ale trzeba przyznać, że piłkę wywalczył w tej sytuacji sędzia, który był źle ustawiony i przeszkodził Robertowi. Wiadomo, sędzia nie jest jak powietrze, ale nie powinien przeszkadzać. Pozostaje teraz nam się odnowić i już w sobotę pokazać na co nas tak naprawdę stać w tej rundzie. – powiedział po meczu Michał Wróbel.
źródło: GKSOlimpia.com / własne