Bartosz Fabiniak jest już po operacji uszkodzonej łąkotki w lewym kolanie. Zawodnik Olimpii czuje się dobrze i niemal przesądzone jest to, iż będzie w pełni sił do treningów już od 8 stycznia.
Bartosz Fabiniak jest już po operacji uszkodzonej łąkotki w lewym kolanie. Zawodnik Olimpii czuje się dobrze i niemal przesądzone jest to, iż będzie w pełni sił do treningów już od 8 stycznia.
Bartosz Pogan: Po ostatnim spotkaniu ligowym z Termaliką stwierdzono u Ciebie uszkodzenie łąkotki w lewym kolanie. Jesteś już po zabiegu. Powiedz jak się czujesz i czy wszystko jest w porządku?
Bartosz Fabiniak: W trakcie ostatniego spotkania z Termaliką podczas jednej z interwencji odczułem ból w kolanie. Po konsultacji ze sztabem medycznym zostałem skierowany na szczegółowe badania, które wykazały uszkodzenie łąkotki i konieczny był zabieg, który odbył się w środę. Operacja przebiegła bez żadnych komplikacji, więc na drugi dzień zostałem wypisany do domu. W chwili obecnej czuję się bardzo dobrze, mam nadzieję, że rehabilitacja będzie przebiegała równie sprawnie i bez niespodzianek.
Kiedy jest planowany Twój powrót do treningów? Czy na 8 stycznia będziesz gotowy?
– Zwykle rekonwalescencja po takim zabiegu trwa 4-5 tygodni dlatego uważam, że mój powrót do treningów na początku stycznia jest jak najbardziej możliwy i będę robił wszystko aby tak się stało. Na chwilę obecną przez kilka dni nie mogę wykonywać wszystkich ćwiczeń. Od przyszłego tygodnia zaczynam rehabilitację, która pozwoli mi na szybki powrót do zdrowia tak, abym mógł 8 stycznia rozpocząć okres przygotowawczy wraz z drużyną.
Pierwsza część sezonu, zwłaszcza jej początek, nie był dla Ciebie udany. Między słupkami pojawiłeś dopiero na meczu z Widzewem. Ostatnie kolejki broniłeś jak w transie. Uważasz, że zaowocuje to tym, iż od spotkania z Flotą będziesz bramkarzem nr 1?
– Faktycznie jeżeli chodzi o rundę jesienną, to czuję niedosyt, ponieważ zagrałem tylko w trzech spotkaniach i ciężko mi było pogodzić się z tym, że nie ma mnie nawet w 18-stce meczowej. Uważam że moja forma sportowa była zadowalająca. Pozytywnie byłem zaskoczony, że dostałem szansę w meczu z Widzewem Łódź i uważam, że w tych trzech spotkaniach pokazałem się z dobrej strony. Teraz przed nami okres przygotowawczy, rywalizacja rozpocznie się na nowo, każdy będzie miał dużo czasu aby dobrze się przygotować. Forma każdego z nas zadecyduje o tym, kto będzie numerem 1 na wiosnę w bramce Olimpii.
źródło: OlimpiaGrudzadz.com