Olimpia Grudziądz przeważała przez znaczną część meczu, ale długo biła głową w mur. Gości wyręczył Mateusz Pielach, który strzelił bramkę samobójczą na wagę zwycięstwa gości 1:0.
Olimpia Grudziądz przeważała przez znaczną część meczu, ale długo biła głową w mur. Gości wyręczył Mateusz Pielach, który strzelił bramkę samobójczą na wagę zwycięstwa gości 1:0.
Olimpia Grudziądz jako pierwsza wypracowała dobrą sytuację podbramkową. W 3. minucie Andrzej Witan zdołał obronić groźny strzał Marcina Smolińskiego z ostrego kąta. Riposta Wisły Puławy była natychmiastowa. Najpierw Dawid Pożak minął bramkarza i strzelił obok słupka, a po chwili w poprzeczkę trafił Michał Budzyński.
Goście z czasem opanowali sytuację i zepchnęli przeciwnika do defensywy. Olimpia całkowicie opanowała środek pola i kontrolowała przebieg gry, jednak była na bakier ze skutecznością. W kluczowych momentach grudziądzkiej ekipie brakowało zimnej krwi. Wisła próbowała odpowiadać kontrami oraz stałymi fragmentami, ale ich wykonanie nie było najlepsze.
Napór Olimpii mógł dać jej prowadzenie w ostatniej minucie pierwszej połowy, lecz świetną okazję zmarnował kapitan Marcin Kaczmarek i uderzył płasko obok słupka. Po zmianie stron goście wciąż nadawali ton grze, lecz ciągle mieli rozregulowane celowniki.
Całą relację z meczu można przeczytać na stronie internetowej naszego patrona medialnego: cenny triumf gości!
źródło: Sportowe Fakty