Twierdza niezdobyta!

Olimpia Grudziądz wygrywa z Zagłębiem Sosnowiec 3-1.

Olimpia Grudziądz wygrywa z Zagłębiem Sosnowiec 3-1.

To goście lepiej rozpoczęli spotkanie. Już w 8 minucie po szybkim kontrataku sam na sam z bramkarzem wyszedł Fidziukiewicz. Dobrym startem do piłki popisał się Królczyk i uprzedził napastnika z Sosnowca. 3 minuty później kapitalną akcją popisał się Michalak. Na przestrzeni kilku metrów przedryblował 3 zawodników w biało-zielonych koszulkach, posłał mocną, płaską piłkę wzdłuż pola karnego, ale Żitko był na posterunku i zażegnał niebezpieczeństwa. W kolejnych minutach powoli do głosu dochodziła Olimpia próbując stworzyć sobie okazje do strzelenia gola, jednak sosnowiczanie skutecznie zastawiali pułapki offsidowe. Sporo walik po obu stronach. W 30 minucie po niefortunnym zagraniu ręką Klemenza przyjezdni mieli rzut wolny z odległości 17 metrów od bramki Królczyka. Precyzyjnym strzałem popisał się Tomasz Nowak i goście objęli prowadzenie. Bez szans był Królczyk. Na odpowiedź Biało-Zielonych nie trzeba było długo czekać. W 35 minucie świetną akcję przeprowadził lewą stroną Łukowski. Strzał naszego zawodnika zza pola karnego próbował obronić Fabisiak, ale ostatecznie biłka znalazła się w siatce. Gospodarze ruszyli do dalszych ataków. W 39 minucie Karol Angielski trafił w poprzeczkę. Do końca pierwszej połowy wynik nie uległ zmianie.

Od początku drugiej połowy niewiele się działo. Szarpane akcje obu ekip, dużo fauli, kilka niecelnych strzałów. Dopiero po 60 minucie zaczęły się prawdziwe emocje. Dobrą zmianę dał Smoliński. W 66 minucie zabrakło kilku centymetrów, aby piłka sparowana prędzej przez bramkarza znalazła się w bramce. Napór Olimpii trwał. 3 minuty później Łukowski znalazł trochę miejsca, mocno strzelił i piłka trafiła w poprzeczkę bramki. W 71 minucie Smoliński ponownie mógł zapisać się na liście strzelców. Świetny drybling Angielskiego, prostopadłe podanie i kapitalnie obronił strzał Fabisiak. W 77 minucie sędzia przyznał rzut karny gospodarzom, po faulu na Smolińskim. Decyzja zaostrzyła reakcję gości, którzy nie zgadzali się z decyzją arbitra. Strzał z jedenastu metrów Kaczmarka obronił jednak Fabisiak! Olimpia nie podłamała się i dalej atakowała. Po rzucie rożnym w 81 minucie piłkę do bramki skierował Woźniak i gospodarze w końcu wyszli na prowadzenie. Zagłębie rzuciło się do odrabiania strat, ale nie przyniosło to zamierzonego skutku. Na dwie minuty przed końcem spotkania kontratak gospodarzy i Angielski dobił rywala strzelając bramkę na 3-1.