W najbliższą sobotę nasza drużyna zmierzy się na własnym boisku z Olimpią Elbląg. Jednym z zawodników drużyny przeciwnej jest wychowanek klubu z Grudziądza Tomasz Lewandowski. Postanowiliśmy zadać mu kilka pytań o jego przeszłość w Grudziądzu i odczucia przed meczem z Olimpią.
W najbliższą sobotę nasza drużyna zmierzy się na własnym boisku z Olimpią Elbląg. Jednym z zawodników drużyny przeciwnej jest wychowanek klubu z Grudziądza Tomasz Lewandowski. Postanowiliśmy zadać mu kilka pytań o jego przeszłość w Grudziądzu i odczucia przed meczem z Olimpią.
Jesteś wychowankiem Olimpii Grudziądz. Opowiedz nam o swoich początkach w piłce nożnej.
Do Olimpii trafiłem z całym rocznikiem wraz z trenerem Grodowskim z Nadwiślanina Grudziądz. Wtedy Olimpia była nisko w rozgrywkach. Była to chyba V liga lub B-klasa. Na środku pomocy grał obecny prezes Olimpii – Jacek Bojarowski. Nic nie wskazywało, że Olimpia po tylu latach będzie grała przez tyle lat w I lidze, a teraz będzie mocnym zespołem drugoligowym. W tamtych czasach był to klub, który o nic szczególnego nie wałczył. Ja byłem w Olimpii do 15 roku życia, później postanowiłem, że moja kariera będzie toczyła się poza Grudziądza.
Jak sam powiedziałeś, Ty zaczynałeś swoją karierę piłkarską w trudnych czasach dla klubu. Jak myślisz, czy na chwilę obecną młodzi chłopcy, którzy chcieliby rozpocząć swoją przygodę z piłką, mają szansę rozwijać się pod skrzydłami Olimpii Grudziądz?
Za moich czasów boiskiem, na którym trenowaliśmy, było to, które w obecnej chwili jest sztucznym boiskiem. Zamiast murawy był piach, a trawa, jeżeli można nazwać to trawą, była tylko w niektórych sektorach boiska. Nie była to „piłkarska trawa”, tylko samosiejka. Więc patrząc teraz na Olimpię, ci młodzi chłopcy – adepci piłki nożnej mają gdzie trenować. Jest fajne boisko ze sztuczną murawą i fajny „Orlik”. Powstała także Akademia Piłkarska pod patronatem Olimpii Grudziądz. Więc młodzi zawodnicy już na starcie mają lepiej, niż ja miałem parę ładnych lat temu. Mam nadzieję, że ci wychowankowie będą „przeciskali” się do seniorskiej drużyny. W II lidze można ich pojedynczo wprowadzać do drużyny z korzyścią dla klubu w przyszłości.
W najbliższą sobotę Twoja obecna drużyna Olimpia Elbląg zmierzy się z drużyną z Grudziądza. Jakie są Twoje odczucia przed meczem w rodzinnych stronach?
Szczerze mówiąc, grałem już w Grudziądzu, czy to na szczeblu I ligi, czy w sparingach. Na boisku się tego nie czuje, że jest się wychowankiem klubu. Dochodzą mnie sygnały, że jeden czy drugi znajomy chce przyjść na trybuny, bo akurat przyjeżdżam i chcą zobaczyć jak gram. To jest bardzo fajne dla mnie, ale jako zawodnika interesuje mnie tylko mecz i zwycięstwo. Sentyment do klubu z wiekiem jest coraz mniejszy. Fajnie przyjechać do Grudziądza i zagrać na tym stadionie.
Co sądzisz o obecnej drużynie Olimpii Grudziądz? Czy śledzisz poczynania swojego macierzystego klubu?
Na pewno obserwuję, bo jest to nasz bezpośredni rywal z II ligi. Patrzę więc na wyniki Olimpii i na składy. Cieszę się, że Olimpia stała się „polską” drużyną, bo w I lidze było dużo obcokrajowców. Po spadku była duża rewolucja w drużynie. Pojawiło się dużo nowych zawodników, ale jak widać, przynosi to rezultaty. Drużyna z Grudziądza jest wysoko w tabeli. Celem Olimpii na pewno jest awans do I ligi.
Dziękuję za rozmowę.
Dziękuję.
Źródło: olimpiagrudziadz.com