Koronawirus swoje żniwo zbiera nie tylko w liczbie rosnących przypadków zakażenia. Sparaliżował również piłkarskie rozgrywki. O przerwie w meczach ligowych opowiedział pomocnik Olimpii, Sebastian Kamiński.
Wszystko zaczęło się kilka dni przed ligowym pojedynkiem z Podbeskidziem Bielsko-Biała. Pierwszą decyzję było rozegranie tego spotkania bez udziału kibiców (tak nakazywały rekomendacje z Urzędu Wojewódzkiego oraz PZPN). Dobę przed pierwszym gwizdkiem zarządcy futbolem w Polsce wydali ostateczną decyzję (podobną do pozostałej części Europy) – 23. kolejka Fortuna 1 Liga zostaje odwołana i przełożona na najbliższy możliwy termin. W poniedziałek z kolejnego komunikatu PZPN dowiedzieliśmy się, że podobny los czeka 24 i 25 serię gier.
– Uważam, że była to dobra decyzja, ponieważ wszyscy widzieliśmy jak poważna sytuacja się zrobiła. Szczególnie po tym jak liczba zachorowań wzrosła. Piłki brakuje każdemu z nas, jednak zdrowie nasze i naszych bliskich jest tutaj najważniejsze, dlatego popieram tę decyzję – mówi Sebastian Kamiński – pomocnik naszego zespołu, który przerwę w rozgrywkach spędza w swoim rodzinnym domu w Koźminie Wielkopolskim.
W poniedziałek za pośrednictwem klubowych mediów społecznościowych opublikowaliśmy zdjęcia nadesłane przez naszych piłkarzy. „Biało-zieloni” zachęcali do pozostania w domu (#zostanwdomu). Sposobów na domowe czynności – jak można było zauważyć – było mnóstwo. Jak ten czas spędza nasz rozmówca?
– Nadrabiam zaległości filmowe. Wraz z braćmi oglądamy różne seriale na Netflixie lub gramy na konsoli w FIFĘ. Piłki jednak bardzo brakuje. Poza tym wykorzystuje możliwości treningów z trenerem personalnym Piotrem Kurkiem – dodaje 27-letni zawodnik.
O nowych przypadkach zarażenia koronawirusem w Polsce słyszymy każdego dnia. Nie sposób dzisiaj nie interesować się nową rzeczywistością, w której od kilku dni funkcjonujemy w naszym kraju.
– Codziennie czytam, szczególnie często odświeżam Twittera, ponieważ co chwilę pojawia się tam nowa informacja. Liczba zachorowań wzrasta i to jest na pewno niepokojące. Uważam jednak, że mobilizacja i świadomość tego, co nas spotkało jest na tyle duża, że jesteśmy w stanie wygrać z tym wirusem. Do tego wspólna akcja #zostanwdomu motywuje i ogranicza do niepotrzebnych wyjść na zewnątrz – twierdzi Kamiński.
Prócz domowych sposobów na spędzanie wolnego czasu, każdy z zawodników otrzymał przygotowaną przez sztab szkoleniowy rozpiskę indywidualnych treningów.
– Jesteśmy że sobą w stałym kontakcie. Na bieżąco dostajemy także informacje od prezesa na temat kolejnych kroków postawionych przez nasz związek. Zostały odwołane dwa najbliższe spotkania. Niestety nie wiemy kiedy rozgrywki będą wznowione. Liczymy jednak na to, że szybko poradzimy sobie z tym wirusem i już niedługo spotkamy się wszyscy na stadionie – kończy nasz zawodnik.
Trudno nie przychylić się do ostatnich słów Sebastiana Kamińskiego. Wszyscy liczymy, że już niebawem pandemia się skończy, piłkarze wrócą na boisko, a kibice na trybuny!
źródło: olimpiagrudziadz.com