Przynajmniej do 26 kwietnia przyjdzie nam poczekać na piłkarskie rozgrywki w Polsce – taką decyzję podjął Polski Związek Piłki Nożnej. Jak z przerwą w treningach i ligowych zmaganiach radzi sobie Maciej Kona?
– Oglądam bardzo dużo filmów. W międzyczasie nadrabiam również zaległości w serialach. Wieczorami siadam do konsoli. Poza typową rozrywką robię dwa treningi w ciągu dnia, czyli bieganie plus siłownia. Zależy mi, żeby przez cały czas być dobrze przygotowanym. Dni teraz mijają szybko – opowiada Maciej Kona.
Plan treningowy dla naszych piłkarzy przygotowany został przez sztab szkoleniowy, z którym zawodnicy są w stałym kontakcie.
– Przesyłamy raporty z treningów indywidualnych na maila do trenera. Mamy rozpiski, które pomogą nam zachować kondycję, nad którą pracowaliśmy w zimie – dodaje pomocnik „Biało-zielonych”.
Podobnie jak w przypadku Sebastiana Kamińskiego – doniesienia o rosnącej liczbie stwierdzonych przypadków zakażeniem koronawirusa docierają zewsząd. Ciężko się dzisiaj od nich odseparować.
– Czytam najnowsze doniesienia, a jak zapomnę, to przypomni mi o nich moja dziewczyna. Uważam, że zdecydowana większość osób podeszła do tego problemu z pełną świadomością. Mam nadzieję, że liczba zakażeń z dnia na dzień będzie – dzięki przestrzeganiu kwarantanny – maleć – twierdzi Maciej.
Dzisiaj wiadomo już, że rozgrywki Fortuna 1 Liga wznowione mają zostać 26 kwietnia. To termin odleglejszy, niż wszyscy się tego spodziewali. Wcześniej pod uwagę brano rozgrywanie spotkań bez udziału kibiców. Po protestach niektórych drugoligowych drużyn, podjętą decyzję o zawieszeniu wszystkich rozgrywek w Polsce.
– Ta decyzja była w mojej ocenie jedyną słuszną. Nie było innej opcji. Musimy unikać zbiorowisk ludzi. A takim z pewnością byłoby cykliczne spotkanie się na wspólnym treningu, czy też meczu. Zróbmy coś dobrego dla siebie. Zostańmy przez ten czas w domach – kończy Maciej Kona.
źródło: olimpiagrudziadz.com