Tomasz Asensky jest pozytywnie nastawiony przed meczem, mimo, że w drużynie musi pauzować dużo liczba graczy ze względu na kartki. W swojej wypowiedzi zaznaczył, że będzie to dobra okazja dla dublerów do zaprezentowania się na boisku.
Tomasz Asensky jest pozytywnie nastawiony przed meczem, mimo, że w drużynie musi pauzować dużo liczba graczy ze względu na kartki. W swojej wypowiedzi zaznaczył, że będzie to dobra okazja dla dublerów do zaprezentowania się na boisku.
Tomasz Asensky: „Myślę, że trener Arki ma plan, który sobie przygotował. To jest zespół, który w tej rundzie mógłby zrobić coś więcej. Próbuje grać futbol taki, że nie tylko bronią dostępu do bramki, ale i konstruują akcje. Mają do tego odpowiednich zawodników, np. Da Silva, który jest bardzo groźnym ofensywnym zawodnikiem.
Mamy szereg kontuzji. Na szczęście brak jest absencji kartkowych. Ta kadra była dobierana przed sezonem w taki sposób, żeby właśnie w takich momentach zmiennicy mogli się zaprezentować, wykazać się swoimi umiejętnościami i pokazać, ze są potrzebni drużynie. Oczywiście skomponujemy kadrę na to spotkanie, nie będzie trzeba sięgać po juniorów czy też zawodników rezerw. Jedynym problemem może być ustawienie zawodników na nominalnych pozycjach. Bliźniacze sobie kontuzje mają Dariusz Kłus i Adam Cieśliński, których najprawdopodobniej do końca sezonu nie zobaczymy już na boisku. Piotr Ruszkul ma naderwany mięsień przywodziciela, co wyklucza go z gry na pięć tygodni, czyli również do zakończenia rundy. Bartosz Fafiński boryka się z problemami stawu skokowego. Do tego dochodzi Gawęcki, który ma problemy z przedramieniem. Ma założony opatrunek gipsowy i trenuje z nami, jednak występ w meczach nie jest dopuszczalny. U Macieja Rogalskiego wczoraj na badaniach wykryto problemy z łąkotką. Czekamy jeszcze na dokładniejszą diagnozę, jednak w spotkaniu z Arką na pewno nie wystąpi. Dochodzi dodatkowo Daniel Osiecki, który ma problem z kolanem. Pojechał dzisiaj na badania i czekamy na diagnozę.
Chciałbym jeszcze wszystkich zaprosić na to spotkanie, bowiem doping będzie nam niezmiernie potrzebny, tym bardziej, że swój przyjazd zapowiedziała liczna grupa kibiców z Gdyni. Oczywiście chciałbym jeszcze wspomnieć o „dopingu”, który ostatnimi czasy można usłyszeć na trybunach. Oczywiście w żaden sposób to nie pomaga, bo jak wiemy, publiczność powinna być dwunastym zawodnikiem drużyny grającej u siebie, a w takim przypadku działa to zupełnie inaczej.”
źródło: GKSOlimpia.com / własne