Wspominaliśmy wczoraj ostatni i niezwykle udany sezon Olimpii Grudziądz w III lidze. W kadrze Marcina Kaczmarka swoje ostatnie mecze rozgrywał ówcześnie Asmane GneGne. Napastnik z Burkina Faso jest bohaterem naszego kolejnego artykułu z okazji zbliżających się urodzin klubu!
Twoje pierwsze skojarzenie z miastem Grudziądz?
To wspaniałe miasto. Poznałem tam świetnych ludzi. Zawsze będę miło wspominał czas mojego pobytu w Grudziądzu. Jeśli tylko nadarza się okazja, to odwiedzam starych znajomych. Zauważyłem, że miasto zmieniło się przez te lata. To bardzo dobrze!
Jak wspominasz swoją grę w Olimpii Grudziądz?
Bardzo miło wspominam swój czas i grę w Olimpii Grudziądz! Odnosiliśmy wtedy wielkie zwycięstwa. Nie brakowało wielkich emocji i wspaniałej atmosfery na trybunach. Z kibicami również miałem dobre stosunki. Chciałbym skorzystać z takiej okazji i pozdrowić wszystkich, moich kolegów z drużyny oraz kibiców „Biało-zielonych”!
Jaki był twój najszczęśliwszy moment z czasów gry w Olimpii?
Zawsze czułem się tam świetnie! Dla mnie najszczęśliwszymi momentami były zawsze mecze derbowe z Zawiszą Bydgoszcz. Co to były za emocje. Zawsze ogromne liczby kibiców na stadionie. Cieszę się, że w jednym z takich spotkań udało mi się strzelić ważną bramkę. Przyznaję, że podobały mi się piosenki naszych kibiców, z których nie zawsze wszystko rozumiałem.
Odszedłeś z Olimpii zaraz po awansie do II ligi. Nie było szansy kontynuowania kariery w Grudziądzu?
Traktuję to jak koniec pewnego cyklu. Musiałem opuścić zespół i zmienić barwy. Z perspektywy czasu uważam to za dobry krok. To była dobra decyzja, zarówno klubu, jak i moja.
Co robił Asmane Gnegne po odejściu z Olimpii Grudziądz?
Po odejściu z Olimpii Grudziądz przeprowadziłem się wraz z moją rodziną do Francji, gdzie kontynuowałem swoją przygodę z piłką w niższych ligach. Nadal udawało mi się strzelać bramki. Niestety musiałem przestać grać w piłkę. Nabawiłem się groźnej kontuzji kolana, która uniemożliwiła mi dalsze granie.
A co robisz dzisiaj?
Dzisiaj jestem kierownikiem logistyki w firmie rolno – spożywczej. Nie zapomniałem oczywiście o futbolu. Po pracy zajmuję się trenowaniem młodych piłkarzy. Tak więc cały czas działam w piłkarskim świecie.
Często odwiedzasz Polskę?
Bardzo często odwiedzam Polskę. Podoba mi się ten kraj! Moja żona pochodzi z Polski i nie wyobrażam sobie, żeby było inaczej.
Śledzisz wyniki Olimpii Grudziądz w bieżącym sezonie Fortuna 1 Liga?
Oczywiście, że tak! Często śledzę wyniki Olimpii w tym sezonie. Zresztą, w poprzednich latach było podobnie. Mocno wspieram „Biało-zielonych” i cały czas im kibicuję. Mam nadzieję, że w każdym meczu będą walczyli o zwycięstwo!
Czego życzyłbyś wszystkim kibicom Olimpii Grudziądz z okazji zbliżających się 97. urodzin klubu?
W pierwszej kolejności chciałbym aby ten klub w każdym roku rósł w siłę i robił sportowy postęp! W drugiej zaś, życzyłbym sobie i wszystkim kibicom bezwarunkowej miłości do klubu. Samej drużynie samych zwycięstw i pięknych spotkań. Olimpia Grudziądz zawsze będzie miała znaczące miejsce w moim sercu!
Przypominamy o głosowaniu na najlepszego zawodnika sezonu 2008/2009!
źródło: Olimpia Grudziądz