Olimpia przegrała z Sandecją 0:2. Chyba nie tak wyobrażał Pan sobie powrót do Nowego Sącza? Dariusz Gawęcki: Na pewno nie. Do Grudziądza wracamy w nie najlepszych nastrojach, ponieważ przegraliśmy na własne życzenie. Sandecję mieliśmy doskonale rozpracowaną, ale nic to nie dało, bo i tak straciliśmy dwie głupie bramki.
Olimpia przegrała z Sandecją 0:2. Chyba nie tak wyobrażał Pan sobie powrót do Nowego Sącza?
Dariusz Gawęcki: Na pewno nie. Do Grudziądza wracamy w nie najlepszych nastrojach, ponieważ przegraliśmy na własne życzenie. Sandecję mieliśmy doskonale rozpracowaną, ale nic to nie dało, bo i tak straciliśmy dwie głupie bramki.
Czego wam zabrało, by zdobyć bramkę?
Tak naprawdę nie wiem czego nam zabrakło. W każdym spotkaniu stwarzamy sobie podbramkowe sytuacje i coś tam zawsze wpadnie. Akurat dziś nie mieliśmy ich za dużo i może dlatego nie zdobyliśmy bramki.
Według Pana na co stać Sandecję w tym sezonie?
Jeśli będzie grać tak jak dzisiaj to stać ją na miejsce w pierwszej szóstce. Życzę jej tego z całego serca.
Spodziewał się Pan tak ciepłego przyjęcia ze strony sądeckich kibiców?
W pewnym sensie tak. Przez te trzy i pół roku gry dla Sandecji zostawiłem mnóstwo zdrowia na boisku. Wiadomo były lepsze i gorsze chwile, ale Nowy Sącz zawsze będę miło wspomniał.
źródło: ekstraklasa.net