Wydarzeniem 24. kolejki I ligi będą derby regionu kujawsko – pomorskiego, w których Zawisza podejmie Olimpię. Emocje w piątek są gwarantowane.
Wydarzeniem 24. kolejki I ligi będą derby regionu kujawsko – pomorskiego, w których Zawisza podejmie Olimpię. Emocje w piątek są gwarantowane.
Chociaż obie drużyny zajmują odległe od siebie miejsca w tabeli i przyświecają im zupełnie inne cele w rundzie wiosennej, to trudno wskazać faworyta tego spotkania i to nie tylko z powodu, że jest to mecz derbowy.
Zawisza biją się o powrót do ekstraklasy. Z kolei biało – zieloni bronią się przed spadkiem do II ligi. Na razie z lepszym skutkiem wychodzi to drużynie z Grudziądza, która zremisowała tylko jedno spotkanie, a w kolejnych trzech zgarniali komplet punktów i pną się w górę tabeli.
Bydgoszczanie już stracili 5 punktów w rundzie wiosennej i wzrosły straty Wisły Płock i Arki Gdynia to odpowiednio 9 i 8 oczek. Właściwie do gdynian zawiszanie tracą także 9 punktów, ponieważ mają od nich gorszy bilans bezpośrednich spotkań. Z wiślakami będą jeszcze grali mecz w Płocku, więc można im się odpłacić za porażkę z jesieni.
Smutek i radość
Do meczu derbowego piłkarze obu drużyn przystąpią w różnych nastrojach. Zawiszanie w ostatnim meczu dostali sromotnego łupnia od Sandecji Nowy Sącz, z którą przegrali aż 0:4. Niebiesko – czarni zaprezentowali się w tym meczu fatalnie. Byli gorsi od rywala w każdym elemencie i nie byli w stanie nawiązać z nim rywalizacji. Właściwie po godzinie było po meczu. W bydgoskiej ekipie – co się rozumie samo – panował smutny nastrój w czasie Wielkanocy.
Co innego w Olimpii. W ekipie była wielka radość. Biało – zieloni pokazali charakter w spotkaniu z Chrobrym Głogów. Chociaż mecz im się nie układał i długo przegrywali, to w ostatnich 30 minutach odwrócili jego losy. To nie pierwszy mecz, w którym pod wodzą trenera Jacka Paszulewicza, grudziądzanie przechylali szalę na swoją korzyść. Tak było chociażby jesienią, kiedy w doliczonym czasie gry wyrwali remis Bytovii.
Biorąc pod uwagę tylko ostatni mecz, to przewagę mentalną ma Olimpia. Jednak Zawisza zagra na swoim boisku i to powinien być ich atut.
Tak mówi historia
Jest jeszcze jeden aspekt, który nakazuje upatrywać faworyta w bydgoskim zespole – historia dotychczasowych spotkań obu drużyn. Nie jest ona długa jeśli chodzi o ligę, bo wynosi niecałe 20 lat. Po raz pierwszy obie drużyny spotkały się ze sobą w sezonie 1998/99, po tym jak Zawisza został wycofany z ówczesnej II ligi i znalazł się w IV lidze kujawsko – pomorskiej. Niebiesko – czarni wygrali 2:0 i zremisowali 1:1. Od tego momentu rywalizacja między oboma zespołami odbywa się w miarę regularnie.
W sezonie 2008/09 Zawisza z Olimpią walczył o awans do II ligi i wyszedł z tej walki zwycięsko. Trzy lata później oba zespoły awansowały od I ligi. W niej odbył się najsłynniejszy mecz, w którym Zawisza wygrał 4:3. Ostatnie spotkanie derbowe też mogło zadowolić najwybredniejszych kibiców. W Grudziądzu także triumfowali bydgoszczanie 3:2. Jak będzie w piątek w Bydgoszczy?
źródło: Gazeta Pomorska