Hubert Antkowiak w sobotę zagra przeciwko drużynie, w której rozpoczynał tegoroczny sezon. Do Grudziądza na spotkanie z Biało-Zielonymi przyjedzie Polonia Środa Wielkopolska. Początek o godz. 17:00. – Chcemy zagrać mecz na naszych warunkach. Zwycięstwo przed spotkaniem nigdy nie jest formalnością, nikogo nie lekceważymy – mówi napastnik Olimpii. 25-latek w rundzie jesiennej dla najbliższego rywala Biało-Zielonych zdobył 8 bramek i wciąż jest najlepszym strzelcem w drużynie.
Hubert Antkowiak do Olimpii trafił styczniu. Przeniósł się z Polonii Środa Wielkopolska. To właśnie ten zespół w sobotę stanie na drodze Biało-Zielonych. – Spędziłem w Polonii jedną rundę, ale uważam, że była dla mnie całkiem udana. Chcę zagrać dobrze. Przede wszystkim tak, abyśmy wygrali mecz. Z trenerami Juszczykiem i Duchałą pracowałem całą rundę, ponieważ byli oni wcześniej asystentami trenera Kapuścińskiego – komentuje nasz napastnik.
Nikt nie zna tak dobrze Polonii, jak właśnie 25-latek. Piłkarz nie ukrywa, że koledzy z szatni podpytują go o byłych kolegów. – Chłopacy w szatni od początku tygodnia pytają, czy coś wiem w jakim składzie zagrają. W ostatnich meczach w drużynie ze Środy Wielkopolskiej grało sporo młodych zawodników. Obojętnie w jakim zestawieniu personalnym przyjadą przeciwnicy, to patrzymy tylko na siebie. Jeśli zagramy na swoim poziomie, to będzie dobrze – twierdzi.
Antkowiak w trzech ostatnich meczach wystąpił w podstawowym składzie. Czy wykorzystał szansę? – Myślę, że tak. Jestem zawodnikiem, który wymaga od siebie więcej, ale zadowalają mnie nasze dotychczasowe wyniki. Jesteśmy świadomi, że zostały nam tylko cztery spotkania do końca rozgrywek. Dla nas każdy najbliższy mecz jest tym najważniejszym i na nim się skupiamy. Terasz myślimy tylko o Polonii i przygotowujemy się na sobotę – zaznacza.
– Chcemy zagrać mecz na naszych warunkach. Zwycięstwo przed spotkaniem nigdy nie jest formalnością, nikogo nie lekceważymy. Znamy jednak swoje możliwości. Jeśli wykonamy założenia taktyczne trenera – i każdy będzie zaangażowany w 100 proc. – to trzy punkty zostaną w Grudziądzu – dodaje Antkowiak.
Nasz rozmówca opuścił Polonię w styczniu, jednak nadal jest najskuteczniejszym strzelcem tej drużyny w trwającym sezonie. Jesienią strzelił 8 bramek. Po transferze do Olimpii dołożył jeszcze pięć trafień. – Oczywiście, że chciałbym zdobyć jeszcze kilka goli, ale tak naprawdę liczy się to, żebyśmy wygrywali. Nie ma różnicy kto z nas wpisze się na listę strzelców, jeśli po ostatnim gwizdku to my zwyciężymy – podsumowuje.