28 bramek, w tym 22 w sezonie 2012/2013 – to dorobek strzelecki Macieja Kowalczyka w Kolejarzu Stróże. Najlepszy snajper I ligi na pożegnanie wszedł na ostatnie sekundy derbów z Sandecją Nowy Sącz. 36-letni piłkarz nie zagrał od pierwszych minut, bo zmagał się z drobną kontuzją.
28 bramek, w tym 22 w sezonie 2012/2013 – to dorobek strzelecki Macieja Kowalczyka w Kolejarzu Stróże. Najlepszy snajper I ligi na pożegnanie wszedł na ostatnie sekundy derbów z Sandecją Nowy Sącz. 36-letni piłkarz nie zagrał od pierwszych minut, bo zmagał się z drobną kontuzją.
Kolejarz był już dawno pewny ligowego bytu, więc trener Przemysław Cecherz nie chciał ryzykować i desygnował swojego asa dopiero w 90. minucie spotkania z Sandecją.
– Na 99 procent to było moje pożegnanie z zespołem Kolejarza Stróże. Nie jest już tajemnicą, że jestem blisko Olimpii, a wszystko powinno się wyjaśnić w tym tygodniu. – powiedział Maciej Kowalczyk.
Król strzelców I ligi miał też oferty z Ekstraklasy. – To prawda, były zapytania, ale dotyczące tylko rocznych umów. Mnie zależy na podpisaniu dwuletniego kontraktu, a Grudziądz właśnie takie warunki zaproponował. – dodał były gracz Arsenału Kijów.
źródło: SportoweFakty.pl / własne