Piłkarze Olimpii po dwóch ligowych remisach z rzędu stracili pierwsze miejsce w tabeli III ligi na rzecz Kotwicy Kołobrzeg. Walka o awans potrwa do samego końca. Na wyjazdach grudziądzanie w przeciągu całych rozgrywek spisują się doskonale, częściej jednak tracą punkty na własnym terenie. – Wierzę, że wykonywana przez nas praca zacznie przynosić oczekiwane efekty również w meczach domowych i zbudujemy w Grudziądzu swoją twierdzę – powiedział trener Marcin Płuska.
Olimpia wtorkowym meczem z Lechem Poznań zakończyła swój udział w tegorocznym Fortuna Pucharze Polski na etapie półfinału. To historyczny sukes w historii klubu. Biało-zieloni nie zagrają w finale, zatem teraz skupią się głównie na występach w III lidze. – Nasz zespół rozegrał dotychczas już 31 meczów. Rywalizowaliśmy na trzech frontach. Do końca rozgrywek zostało nam 11 meczów ligowych i mamy nadzieję, że trzy Okręgowego Pucharu Polski. Uważam, że ten jeden mecz nie zrobiłby nam większej różnicy. Rzadko w polskiej lidze drużyna ponad 40 meczów o stawkę w ciągu sezonu – skomentował Marcin Płuska.
Następny mecz grudziądzan w sobotę, 10 kwietnia. Będzie to już trzecie spotkanie biało-zielonych w kwietniu. Czy trener planuje wprowadzić rotację w składzie? – Rozegranie trzech meczów w ciągu 10 dni nie jest łatwe dla żadnej drużyny. Cały czas analizujemy sytuację zdrowotną w zespole i kontynuujemy przygotowania do meczu derbowego. Decyzje co do kadry meczowej jeszcze nie zapadły – przekazał.
Pomimo napiętego terminarza Olimpia nie musi podróżować, ponieważ wszystkie kwietniowe mecze odbyły się na stadionie przy ulicy Piłsudskiego 14. – Dużo łatwiej jest nam zaplanować proces regeneracji. Sztab medyczny w osobach Łukasza Szprengela i Sebastiana Doleckiego ma więcej czasu na zlikwidowanie mikrourazów. Dodatkowo klub zapewnił rozbudowaną odnowę biologiczną w postaci spinningu oraz solanek – dodał szkoleniowiec.
Biało-zieloni w tej chwili znajdują się na pozycji wicelidera III ligi w grupie II. Na wyjazdach mają najlepszy bilans w lidze: 9 zwycięstw, 2 remisy i 0 porażek. Mniej imponująco prezentują się wyniki na własnym terenie (bilans: 6-2-3). – Każda drużyna, która przyjeżdża do Grudziądza, jest dodatkowo zmotywowana całą otoczką. Zawodnik mogący grać na dobrej murawie i fajnym stadionie dodatkowo się mobilizuje. Jako zespół musimy sobie z tym radzić co dotychczas nie zawsze nam się udawało. Wierzę, że wykonywana praca zacznie przynosić oczekiwane efekty również w meczach domowych i zbudujemy w Grudziądzu swoją twierdzę – przyznał Płuska.
Tym razem do Grudziądza przyjeżdża zajmująca 7. miejsce w tabeli Unia Janikowo. W kadrze tej drużyny jest kilku doświadczonych zawodników, czterech ma nawet przeszłość w Olimpii. Co na temat najbliższego przeciwnika sądzi trener biało-zielonych? – Unia Janikowo to silny kadrowo zespół. W przerwie doszło do niej kilku bardzo wartościowych zawodników. Spodziewamy się trudnego meczu, każde spotkanie po spotkaniu pucharowym zawsze jest ciężkie. Dodatkowo jest to ostatni mecz derbowy w lidze w tym sezonie – podsumował.