Grzegorz Kasprzik skapitulował, Zawisza straciła punkty, Termalica wskoczyła na trzecie miejsce, czyli 8. kolejka na zapleczu polskiej Ekstraklasy. Przez siedem kolejek golkiper Floty Świnoujście nie skapitulował. Dzięki pomocy defensywy wyspiarzy, Grzegorz Kasprzik ani razu nie wyciągnął piłki z siatki. Do tej kolejki.
Grzegorz Kasprzik skapitulował, Zawisza straciła punkty, Termalica wskoczyła na trzecie miejsce, czyli 8. kolejka na zapleczu polskiej Ekstraklasy.
Flota Świnoujście traci pierwszą bramkę w lidze!
Przez siedem kolejek golkiper Floty Świnoujście nie skapitulował. Dzięki pomocy defensywy wyspiarzy, Grzegorz Kasprzik ani razu nie wyciągnął piłki z siatki. Do tej kolejki. Gdy podczas przerwy, spiker na grudziądzkim stadionie podawał wyniki z innych boisk i powiedział, że Flota przegrywa jedną bramką z GKS-em Katowice, każdy był zdumiony. Nie dość, że Świnoujścianie stracili pierwszego gola w obecnych rozgrywkach, to mogli oni stracić pierwsze ligowe punkty w tym sezonie. Jednak jak na lidera przystało, „kopacze” z wyspy Uznam strzelili rywalom 3 bramki, co dało im w końcowym rozrachunku zwycięstwo. Dla Floty dwukrotnie trafił Sebastian Olszar i jedną bramkę strzelił Patryk Fryc, a dla Katowic gola zdobył Adrian Napierała.
Zawisza „tylko” remisuje
Bydgoski Zawisza w środowym pojedynku na własnym obiekcie podejmował Dolcan Ząbki. „Sportowcy” do naszego województwa nie zmierzali w roli faworyta, także „urwanie” chociażby jednego punktu gospodarzom byłoby sensacją. Przyjezdnym udało się wykonać to zadanie, ale zwycięstwo było na wyciągnięcie ręki, ponieważ dopiero w 90 minucie jedno „oczko” uratował „Wojskowym” Daniel Mąka. Dla Dolcanu strzelił za to Mateusz Piątkowski. Zawisza i Flota są jak na razie jedynymi drużynami, które w lidze nie zaznały goryczy porażki.
Arka wygrywa w Bytomiu
Arka w minionej kolejce była jedynym zespołem, który wygrał na wyjeździe. Gdynianie pokonali w Bytomiu miejscową Polonię 1:0. Bramkę na wagę trzech punktów strzelił w 19. minucie Damian Krajanowski.
Wygrana gospodarzy w Łęcznej, Stróżach, Niecieczy, Nowym Sączu i Tychach
Bogdanka Łęczna grała na własnym stadionie z Wartą Poznań. Piłkarze z Wielkopolski niestety przegrali z miejscowymi 1:3. Dla Bogdanki strzelali Tomasz Midzierski, Veljko Nikitović oraz Sebastian Szałachowski, a dla honorowe trafienie dla Poznaniaków zaliczył Grzegorz Bartczak.
ŁKS wybrał się do Stróż, aby tam powalczyć o ligowe punkty z Kolejarzem. Chociaż Łodzianie w 16. minucie wyszli na prowadzenie, za sprawą celnego trafienia Pawła Kaczmarka, to w końcowym rozrachunku musieli oni uznać wyższość gospodarzy. Mecz zakończył się wynikiem 2:1, a dla miejscowych strzelali Krzysztof Markowski oraz Maciej Kowalczyk.
Termalica Bruk-Bet Nieciecza w minionej kolejce grała w roli gospodarza. Na własnym obiekcie gościła beniaminka, Stomil Olsztyn. Miejscowi trzy punkty uratowali dopiero w 90 minucie, gdy Dariusz Pawlusiński zamienił „jedenastkę” na bramkę.
W Nowym Sączu padł natomiast grad goli. Publiczność zgromadzona na stadionie mogła oglądać aż 7 bramek. Miejscowi fani mogli cieszyć się ze zwycięstwa swoich podopiecznych z Okocimskim KS Brzesko 4:3. Niezawodny jak zwykle okazał się Arkadiusz Aleksander, który zdobył dla gospodarzy aż trzy bramki. Do jego hat-tricka jedno celne trafienie dołożył Bartosz Szeliga. Natomiast dla „Piwoszy” strzelali Rafał Cegliński, Idrissa Cisse oraz Łukasz Zaniewski.
W Tychach za to zmierzyli się dwaj beniaminkowie, którzy jeszcze w zeszłym sezonie toczyli bój w jednej grupie II ligi. Wtedy w każdy z zespołów wygrał po jednym meczu (oba spotkania zakończyły się wynikiem 1:2), jednak w końcowym rozrachunku górą okazali się Legniczanie, wyprzedzając piłkarzy ze Śląska o pięć punktów. Tyszanie chcąc zemścić się za tą porażkę, wygrali we wczorajszym spotkaniu 1:0. Bramkę na wagę trzech „oczek” zdobył z „wapna” Piotr Rocki.
Podsumowanie
W minionej kolejce wydarzyło się wiele, m.in. strata pierwszej bramki przez Flotę, czy też remis Zawiszy. Olimpia zajmuje szóstą pozycję z dorobkiem 13. punktów, ale do trzeciej Termalici traci zaledwie dwa „oczka”. Dwie pierwsze ekipy wyraźnie odskoczyły reszcie stawki i pokazują, kto w tej lidze walczy o najwyższe cele. Na fotelu lidera klasyfikacji króla strzelców ciągle bez zmian, pewnie prowadzi Maciej Kowalczyk, który ciągle powiększa dystans nad innymi rywalami.