Już w ten weekend Olimpia będzie miała kolejną okazję do powiększenia swojego dorobku punktowego. Grudziądzanie już jutro ponownie zagrają w województwie mazowieckim, tym razem jednak rywalem biało-zielonych będzie mniej utytułowana drużyna, mianowicie Dolcan Ząbki.
Już w ten weekend Olimpia będzie miała kolejną okazję do powiększenia swojego dorobku punktowego. Grudziądzanie już jutro ponownie zagrają w województwie mazowieckim, tym razem jednak rywalem biało-zielonych będzie mniej utytułowana drużyna, mianowicie Dolcan Ząbki.
Podopieczni Tomasza Asenskiego ligową wiosnę zaczęli wyśmienicie, bowiem na własnym boisku pokonali lidera rozgrywek, Flotę Świnoujście i obecnie zajmują szóstą lokatę w tabeli zaplecza Ekstraklasy z dorobkiem 30 „oczek”. Pucharowe zmagania zaczęły się dla Olimpii niespełna dwa tygodnie wcześniej. Podczas meczu w Warszawie w ramach 1/4 Pucharu Polski nasi piłkarze doznali wysokiej porażki z Legią Warszawa. Biało-zieloni będą starali się odrobić straty 26 marca na stadionie w Grudziądzu, jednak zadanie nie będzie należało do łatwych.
Dolcan Ząbki w swoim pierwszym meczu ligowym w tym sezonie pokonał beniaminka z Olsztyna 2:0 i po 18. kolejkach zajmuje 11. lokatę w tabeli z dorobkiem 25 „oczek”. Na tą zdobycz punktową podopiecznych Roberta Podolińskiego składa się 7 zwycięstw, 4 remisy i 7 porażek. Natomiast swoje pucharowe rozgrywki biało-czerwono-granatowi zakończyli już w 1. rundzie, przegrywając z Miedzią Legnica 2:1.
Dolcan – chwila na poznanie historii rywala
Dolcan Ząbki powstał w roku 1927. Swoje największe sukcesy klub z małego miasteczka położonego w aglomeracji warszawskiej osiąga w obecnych czasach, plasując się co roku w środku tabeli zaplecza Ekstraklasy. W krajowym pucharze drużyna z Ząbek w sezonie 2009/2010 zaszła do 1/8 finału, co jest największym sukcesem tego kalibru tej ekipy.
Z historii klubu można wyłowić kilka ciekawych faktów. Pierwszym z nich jest to, że nieprzerwalnie od 19 lat sponsorem tytularnym zespołu z Ząbek jest firma budowlana Dolcan. Drugą z ciekawostek jest powiązanie z zespołem z Ząbek Artura Boruca. Na jesieni 2000 roku 20-letni bramkarz, przyszły reprezentant Polski, występował w barwach drugoligowego klubu.
Zimowe okienko transferowe
Dolcan Ząbki minionej zimy pozyskał trzech zawodników, którzy mają pomóc zespołowi z niewielkiego podwarszawskiego miasta utrzymać się na zapleczu Ekstraklasy. Najbardziej doświadczonym z tej trójki „kopaczy” jest Paweł Sasin. Niespełna 30-letni pomocnik pochodzący z Radomia zawitał do drużyny Roberta Podolińskiego z łódzkiego KS-u. W swojej dość długiej seniorskiej karierze Sasin reprezentował barwy Śląska Wrocław, Lecha Poznań, Korony Kielce, Cracovii, Bogdanki Łęczna, Warty Poznań i wcześniej wspomnianego ŁKS-u. Kolejnym zawodnikiem jest 27-letni Bartosz Wiśniewski. Chociaż w swojej karierze nie miał szansy występu w Ekstraklasie, to jego bagaż doświadczenia na I-ligowych boiskach pomoże mu w staniu się pewnym punktem w formacji środka pola drużyny Dolcanu. Występował on m.in. w Dyskoboli Grodzisk Wielkopolski, Zniczu Pruszków, Wiśle Płock, a przed przybyciem do Ząbek w Sandecji Nowy Sącz. Ostatnim piłkarzem, sprowadzonym w minionym okienku transferowym, jest 21-letni obrońca warszawskiej Legii, Mateusz Cichocki. Temu młodemu zawodnikowi nigdy nie było dane wystąpić w pierwszej drużynie klubu z Łazienkowskiej. Był jedynie włączony do szerokiej kadry Jana Urbana.
Przybyli:
– Paweł Sasin (ŁKS Łódź)
– Bartosz Wiśniewski (Sandecja Nowy Sącz)
– Mateusz Cichocki (Legia Warszawa)
Odeszli:
– Robert Chwastek (Ruch Chorzów)
– Tomasz Ciesielski (Siarka Tarnobrzeg)
– Damian Jaroń (Polonia Bytom)
– Damian Stańczyk (GKP Targówek (Warszawa))
– Emil Wrażeń
Nikt nie pauzuje za kartki
W zespole z Ząbek Piotr Klepczarek wraca do gry po tym, jak musiał pauzować w meczu ze Stomilem z powodu czterech żółtych kartek. Po trzy żółte „kartoniki” na koncie ma aż trzech innych piłkarzy. W tym gronie są: Bartosz Wiśniewski i Paweł Sasin, którzy zostali karani upomnieniami jeszcze w poprzednich klubach w rundzie jesiennej. Zagrożeni są także: Piotr Bazler, Damian Jakubik i Grzegorz Piesio.
W ekipie z Grudziądza również nikt nie pauzuje z powodu kartek.
Przewidywane składy
Obaj trenerzy mogą liczyć na wszystkich swoich graczy. W zespole Olimpii nikt nie narzeka na urazy. Gospodarze mieli w tygodniu drobne problemy ze zdrowiem Pawła Sasina i Piotra Klepczarka. Ale wydaje się, że wszyscy zawodnicy powinni być gotowi do sobotniego popołudnia.
W ekipie Tomasza Asensky wszyscy są zdrowi i nikt nie narzeka na urazy.
Dolcan: Leszczyński – Cichocki, Hirsz, Grzelak, Jakubik – Bazler, Piesio, Matueszk, Zjawiński – Piątkowski, Wiśniewski
Olimpia: Wróbel – Woźniak, Łabędzki, Staniek, Pisarczuk – Gawęcki, Kłus, Rogalski, Banasiak – Ruszkul, Cieśliński
Jutrzejsze spotkanie o godzinie 15:00
Jutrzejsze rozegranie spotkania było zagrożone, ponieważ murawa na stadionie w Ząbkach, jak to określił Robert Podoliński, „przypomina lodowisko”. PZPN nie zezwolił jednak na przełożenie tego spotkania i obie jedenastki wyjdą jutro na boisko. W szeregach Tomasza Asenskiego nikt nie narzeka na urazy – do treningów wrócił już Jan Pawłowski, który jednak jeszcze nie wyjdzie jutro na boisko. Miejmy nadzieję, że grudziądzanie jutro o tej porze będą bogatsi o 3 punkty w ligowej tabeli, co pozwoli zbliżyć się do czołówki zaplecza Ekstraklasy. Wszystkich, którzy chcą śledzić poczynania biało-zielonych, zapraszamy do śledzenia relacji live, która zostanie przeprowadzona za pośrednictwem naszego serwisu.
źródło: GKSOlimpia.com / własne