Jednym z letnich nabytków Olimpii Grudziądz jest 15-letni Oskar Trzepacz. Zapraszamy do przeczytania obszernego wywiadu z byłym zawodnikiem Śląska Wrocław.
Jednym z letnich nabytków Olimpii Grudziądz jest 15-letni Oskar Trzepacz. Zapraszamy do przeczytania obszernego wywiadu z byłym zawodnikiem Śląska Wrocław.
Jesteś nowym zawodnikiem Olimpii Grudziądz. Dlaczego wybrałeś właśnie ten klub? Czy miałeś oferty z innych ośrodków piłkarskich?
Może nie miałem konkretnych propozycji z innych klubów, ale wiem, że kilka dobrych drużyn się mną interesowało. Chodziło im jednak o to, żebym grał w juniorach, a Olimpia zaproponowała mi treningi z pierwszym zespołem. Uważam, że zajęcia z tak doświadczonymi zawodnikami pozwolą mi się bardziej rozwinąć, stąd też decyzja o podpisaniu kontraktu z Olimpią.
Jak przebiega Twoja aklimatyzacja w nowym miejscu?
Przyjeżdżając do Grudziądza miałem trochę obaw co do tego, jak będę się tutaj czuć, jednak obawy te szybko minęły po tym, jak zobaczyłem miasto, stadion i spotkałem tutaj dużo życzliwych ludzi. Jestem też bardzo wdzięczny zarządowi Olimpii, gdyż bardzo pomogli mi w przeprowadzce, zapewnili mi wszystko czego potrzebowałem.
W szatni Olimpii przebywasz z takimi zawodnikami jak np. Marcin Smoliński, Dariusz Kłus lub Maciej Kowalczyk. Jak przyjęła Cię drużyna?
Co prawda nie zdążyłem jeszcze dobrze poznać kolegów z drużyny, ale już teraz mogę stwierdzić, że są to sympatyczni ludzie, dzięki którym dobrze czuję się w szatni.
W sobotę w meczu z Lechią Gdańsk zaliczyłeś nieoficjalny debiut w barwach Olimpii. Pojawiła się trema przed tym spotkaniem?
Tremę miałem już od wieczora poprzedzającego mecz z Lechią, jednak gdy weszliśmy na stadion i zobaczyłem, gdzie mam szansę grać, to po tremie nie było śladu.
Mógł to być dla Ciebie super debiut, bo w końcówce meczu byłeś bliski strzelenia gola, jednak gdy wychodziłeś sam na sam nieprzepisowo zatrzymał Ciebie jeden z obrońców rywali. Jak odnosisz się do tej sytuacji?
Przed wejściem na boisko myślałem tylko o tym, by jak najlepiej wykorzystać swoją szanse, niezależnie od tego ile dostane czasu na boisku. Szczerze, to nawet nie spodziewałem się, że będę miał sytuację bramkową, a gdy taka sytuacja się trafiła, to zostałem sfaulowany. Podejrzewam, że gdyby był to mecz ligowy, czy też pucharowy to obrońca by tak nie postąpił, a że był to tylko sparing, to stoper Lechii mógł sobie na to pozwolić, ponieważ czerwona kartka nie będzie miała konsekwencji w następnym meczu. Niestety rzut wolny podyktowany za faul nie przyniósł nam żadnej korzyści, a chwilę później sędzia zakończył spotkanie, więc Lechia długo nie musiała się bronić w „dziesiątkę”. Jest mi tylko trochę przykro, że nie mogłem skończyć tej sytuacji, gdyż bramka w debiucie to wspaniałe przeżycie.
Sobotni mecz był rozgrywany na PGE Arenie. Jakie to uczucie zagrać na tak dużym stadionie?
Od zawsze moim marzeniem było znaleźć się na takim stadionie jako zawodnik. Do tej pory na takich arenach pojawiałem się tylko w roli kibica. Jestem bardzo szczęśliwy, że udało mi się zagrać na PGE Arenie, dla mnie to naprawdę wielkie przeżycie.
Jakie stawiasz przed sobą cele sportowe po przejściu do Olimpii?
Moim celem w Olimpii jest regularne pojawianie się w kadrze meczowej pierwszego zespołu, ale wiem, że żeby tak było, to muszę się jeszcze sporo nauczyć. W Olimpii są świetne warunki do rozwoju, a szczególnie cieszy mnie to, że mogę uczyć się tu od wielu doświadczonych zawodników. Myślę, że jestem gotowy na to, by wykonać ciężką pracę jaka mnie czeka, by w przyszłości regularnie pojawiać się w kadrze meczowej Olimpii na spotkania 1 ligi.
Masz dopiero niecałe 16 lat. Jak godzisz szkołę z grą w piłkę?
Muszę przyznać, że ciężko jest pogodzić szkołę z piłką nożną, tym bardziej jeśli chodzi o treningi z pierwszą drużyną, bo często będą się one odbywać w czasie trwania zajęć szkolnych. Myślę jednak, że dam radę to wszystko pogodzić, a jeśli będzie trzeba to stracone lekcje będę nadrabiać sam w domu.
Na koniec kilka słów od Oskara…
Od siebie chciałbym dodać to, że jestem wdzięczny zarządowi Olimpii, że dostrzegli mnie i docenili moje starania w poprzednim klubie. Dziękuję również wielu kibicom, od których codziennie dostaje miłe wiadomości, w których życzą mi wielu sukcesów w Grudziądzu. W przyszłości postaram się odwdzięczyć dobrą postawą na boisku i mam nadzieję, że w późniejszym czasie pomogę Olimpii osiągnąć wiele sukcesów.
źródło: OlimpiaGrudziadz.com / własne