Przed piłkarzami Olimpii Grudziądz ostatni mecz w tym roku. „Biało-zieloni” w 1/8 finału Fortuna Pucharu Polski zmierzą się na własnym stadionie z innym przedstawicielem trzecioligowych rozgrywek, Świtem Nowy Dwór Mazowiecki. Początek już dziś o godzinie 12.
Świetna końcówka rundy
Nasz dzisiejszy przeciwnik występuje w grupie I trzecioligowych rozgrywek. Po rundzie jesiennej podopieczni trenera Mariusza Miecznikowskiego zajmuję drugie miejsce. Z ostatnich siedmiu meczy ligowych, Świt wygrał aż sześć, dzięki temu w tabeli przesunął się na wspomnianą pozycję wicelidera grupy.
Najlepszym strzelcem zespołu z Nowego Dworu Mazowieckiego jest 24-letni napastnik Arkadiusz Gajewski, który jesienią do siatki rywali trafiał już osiem razy. Pięć kolejnych trafień dołożył także 31-letni obrońca, Łukasz Sosnowski.
W kadrze trenera Miecznikowskiego znajduje się były zawodnik Olimpii. To 22-letni bramkarz Jakub Lemanowicz, który w „Biało-zielonych” barwach występował w sezonie 2019/2020 na boiskach Fortuna 1 Ligi.
Świt Nowy Dwór Mazowiecki rozgrywki w Pucharze Polski rozpoczął od 1/32. Na własnym boisku zespół trenera Miecznikowskiego po dogrywce ograł Rekord Bielsko-Biała 4:3. Z kolei w 1/16 również u siebie Świt wyeliminował ekstraklasową Lechię Gdańsk, wygrywają 2:1.
Rewanż po latach
Obie drużyny już raz spotkały się w pucharowych rozgrywkach. 22 lipca 2017 roku w rundzie wstępnej Olimpia wybrała się na wyjazdowy mecz do Nowego Dworu Mazowieckiego. Górą wówczas był Świt, który wygrał po rzutach karnych. W regulaminowym czasie gry był remis 2:2. Obie bramki dla „Biało-zielonych” zdobył wówczas pomocnik Robert Janicki.
Powtórzyć historię
Stawką dzisiejszego spotkania jest awans do ćwierćfinału Fortuna Pucharu Polski. Piłkarze Olimpii udziału w tej fazie rozgrywek zasmakowali w sezonie 2012/2013. „Biało-zieloni”, których prowadził wówczas obecny prezes klubu, Tomasz Asensky odpadli w 1/4 dopiero po rywalizacji z samą Legią Warszawa.
Liczymy, że w tym roku będzie czekała nas powtórka z rozrywki. A kto wie! Przy dobrej formie naszych zawodników, być może uda się pobić to osiągnięcie!