W pierwszym spotkaniu w Warszawie Michał Wróbel wpuścił cztery bramki. Jednak zwłaszcza w pierwszej połowie by jedną z najjaśniejszych postaci w swoim zespole i to głównie dzięki jego interwencjom i kapitalnym strzale Piotra Ruszkula Olimpia prowadziła 1:0.
W pierwszym spotkaniu w Warszawie Michał Wróbel wpuścił cztery bramki. Jednak zwłaszcza w pierwszej połowie by jedną z najjaśniejszych postaci w swoim zespole i to głównie dzięki jego interwencjom i kapitalnym strzale Piotra Ruszkula Olimpia prowadziła 1:0.
We wtorek popularny „Wróblik” chce zagrać jeszcze lepiej i pomóc drużynie w osiągnięciu sukcesu.
Zapraszamy do przeczytania wywiadu z ulubieńcem kibiców Olimpii!
Bartosz Pogan: Przed Wami spotkanie rewanżowe Pucharu Polski z Legią Warszawa. Z jakim nastawieniem podchodzicie do tego meczu i czy osobiście wierzysz w odrobienie 3 bramkowej straty?
Michał Wróbel: Ja zawsze wychodząc na spotkanie jestem przekonany, że dam radę i wygramy. Teraz będzie trochę trudniej bo aż 3 bramki trzeba odrobić, ale nie takie sensacje w piłce nożnej już się wydarzyły. Nastawienie mamy bojowe, już nikt nie może się doczekać pierwszego gwizdka tego spotkania i na pewno damy z siebie wszystko co potrafimy.
Legia jest jedną z najlepszych drużyn w Polsce. Niemal w każdej formacji ma zawodników równorzędnych co powoduje, iż rywalizacji w drużynie jest na każdej pozycji. Również w ataku mają bramkostrzelnych napastników. Na co szczególnie będziecie musieli uważać w formacji obronnej, by nie dać się zaskoczyć w grze ofensywnej legionistów?
– Legia jest obecnie jedną z najlepszych drużyn w Polsce i tam już niema przypadkowych zawodników. Każdy walczy o skład co powoduje, że są naprawdę silni jako kolektyw. My grając na maksimum swoich umiejętności i tylko wtedy gdy będziemy skoncentrowani cały czas jesteśmy w stanie powalczyć z zespołem z łazienkowskiej. Atak Legii jest dosyć bramkostrzelny, ale nasza formacja obronna również jest bardzo doświadczona więc na pewno będzie ciekawe widowisko.
W pierwszym meczu zagrałeś bardzo dobrze i pewnie zwłaszcza w pierwszej połowie, gdzie zapobiegałeś co chwilę swój zespół przed utratą bramki. Czy przed takimi meczami o dużą stawkę mobilizujesz się jakoś specjalnie? A być może znowu zaskoczysz wszystkich i zapędzisz się pod bramkę rywali strzelając gola na wagę awansu?
– Na pewno mobilizacja przed takimi meczami jest inna i nie uwierzę nikomu, że tak nie jest nawet jeśli słyszę, że jest to normalny mecz jak każdy inny. Takie mecze mobilizują bynajmniej mnie podwójnie. Na pewno chciałbym abym zagrał jeszcze lepiej niż w Warszawie i wtedy będę zadowolony.
źródło: GKSOlimpia.com / własne